Czy jeśli w nagranym na dyktafonie materiale występują zakłócenia w które traktowane są jako nieciągłości kiedy ekspert traktuje że materiał ma 3 części a każda jest autentyczna ale całość uważa za nieautentyczną można stwierdzić na podstawie analizy wypowiedzi że całość jest autentyczna. Mam taki przypadek i bardzo się zdziwiłem z takiej oceny ponieważ w ekspertyzie nie ma ani słowa o analizie treści a tylko na domniemanych nieciągłościach. Po odsłuchani nagrania w zwolnionym o 50 tempie rzeczywiście okazało się że w 1 wskazanym miejscu jest coś co nie potrafię przeanalizować a w drugim około minuty później wyraźnie widać nałożone zakłócenia które ekspert określił jako prawdopodobną nieciągłość a a dla mnie ewidentnie jest to zakłocenie. Nagranie było robione w dużym pomieszczeniu na zebraniu na którym było co najmniej 100 osób i obok tego pomieszczenia (stołówka) znajdowała się kuchnia której urządzenia włączając się (lub wyłączając się) mogły te zakłócenia spowodować.Przy normalnym odsłuchu te zakłócenia były niesłyszalne. Całe nagranie jest spójne logiczne i tam gdzie te domniemane nieciągłości występowały nie miały żadnego znaczenia w sprawie o którą chodziło w sądzie. Niestety byłem tak peny, że nagranie jest prawdziwe i jednoznaczne nie powołałem świadków (chcę złożyć odwołanie) których na zebraniu było dużo ale zawsze mogę ich jeszcze powołać ponieważ kilka osób zabierało głos i nie ma problemu z potwierdzeniem, że to mówili i co mówili. Niestety sędzina oparła się na ekspertyzie eksperta sądowego i nie uwzględniła moim zdaniem rażących zaniedbaniach w wydanej opinii. Proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję. JK
Rzetelnie prowadzone badania fonoskopijne, których celem jest określenie autentyczności nagrania dźwiękowego opierają się na analizie zarówno zjawisk akustycznych zapisanych w obrębie badanego nagrania, jaki ogólnego stanu technicznego tego nagrania. Oznacza to, że rygorystycznym procedurom badawczym powinny być poddane zarówno „dźwięki” zapisane w obrębie nagrania, jak i nośnik, na którym to nagranie zostało zarejestrowane (w przypadku nagrania cyfrowego urządzenie, którym było ono rejestrowane). Zapisane w nagraniu dźwięki analizowane są równolegle w dwóch „planach”; plan pierwszy zazwyczaj zawiera sygnał mowy, plan drugi zawiera tzw. tło akustyczne (w uproszczeniu, wszystkie te dźwięki, które nie są sygnałem mowy). Tak więc badana jest ciągłość i spójność nagrania na poziomie wypowiedzi poszczególnych mówców, jak i na poziomie towarzyszącym tym wypowiedziom dźwiękom z tła. Jeśli więc ekspertyza fonoskopijna nie zawiera analizy wypowiedzi, wówczas taką ekspertyzę należy uznać za niepełną, a opinię fonoskopijną w niej zawartą za mało wiarygodną. Z Pańskiego opisu można również wywnioskować, iż przedmiotowa ekspertyza fonoskopijna nie zawiera analizy stanu technicznego badanego nagrania. Nie wyjaśnione są także ewentualne przyczyny powstania owych „domniemanych nieciągłości” zapisu. Poza tym używanie takich sformułowań jak „domniemana” lub „prawdopodobna” nieciągłość zapisu jest wysoce nieodpowiednie, bowiem zjawisko braku ciągłości zapisu dźwięku ma charakter binarny (tj. albo nieciągłość w nagraniu występuje, albo nie), a rolą eksperta jest jednoznaczne stwierdzenie bądź wykluczenie występowania braku ciągłości zapisu w danym miejscu nagrania. Inną istotną kwestią jest częste wśród dzisiejszych ekspertów mylne interpretowanie sygnałów o charakterze impulsowym (a raczej szybkozmiennym) jako śladów braku ciągłości zapisu. Niedoświadczeni i często niedouczeni eksperci niejednokrotnie bezrefleksyjnie zakładają, że jeżeli widmo sygnału uległo nagłej zmianie w czasie, to musiało dojść do przerwania rejestracji sygnału. Nic bardziej mylnego, w rzeczywistości istnieje niezliczona ilość źródeł dźwięku, które wytwarzają sygnały szybkozmienne o bardzo zróżnicowanej charakterystyce widmowej. Ślady braku ciągłości zapisu to mimo wszystko duża rzadkość wśród przypadków sygnału szybkozmiennego, dlatego też należy zachować szczególną ostrożność przy ocenie konkretnych przypadków, uwzględniając szeroki kontekst występowania analizowanego śladu. Reasumując, ekspertyzy fonoskopijne wykonane w oparciu o niepełne lub wadliwe wyniki badań autentyczności nagrań będą zawierały opinie fonoskopijne sprzeczne z rzeczywistym stanem badanego nagrania. Przedstawiony przez Pana przypadek budzi jeszcze jedną wątpliwość, mianowicie rzekome ślady braku ciągłości zapisu występują w miejscach, w których ich występowanie nie zaburza logicznego toku zarejestrowanych wypowiedzi/rozmów. Oznaczałoby to, że owe nieciągłości powstały w sposób przypadkowy. Jednakowoż jeśli wydający opinię ekspert nie wykazał przyczyn pojawienia się w nagraniu przedmiotowych śladów braku ciągłości zapisu, możliwe jest że badane ślady to przypadkowe zakłócenia, które mylnie zostały uznane za ślady braku ciągłości zapisu. Obawiam się, że w Pana przypadku konieczne będzie przeprowadzenie kolejnego badania autentyczności nagrania. Zanim jednak wystąpi Pan do sądu o przeprowadzenie kolejnej ekspertyzy fonoskopijnej, należałoby sporządzić odpowiednie pismo wyjaśniające, w którym znalazłaby się ocena już wydanej ekspertyzy fonoskopijnej. Jeśli byłby Pan zainteresowany dalszą współpracą, proszę o kontakt. I na koniec jeszcze jedna uwaga, do analizy sygnałów szybkozmiennych nie można stosować technik spowalniających nagranie, prowadzi to bowiem do znaczących zniekształceń analizowanych śladów.