Autor pytania

Ania 1980

Pytanie internauty

Wokół tzw. odszumiania nagrań zakłóconych narosło wiele szkodliwych mitów. \"Krecią robotę\" robią tu w szczególności pokazywane w telewizji seriale kryminalne, w których inspektorzy jednym pstryknięciem w dotykowy ekran przeistaczają złej jakości nagranie w coś, co jest słyszalne nawet dla głuchego . Nie bez wpływu na rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat redukcji zakłóceń w nagraniach audio są pojawiające się jak grzyby po deszczu oferty w tym zakresie, które kuszą cudownymi efektami za niską cenę. Wprawdzie fonoskopia zajmuje się kwestią redukcji zakłóceń w nagraniach, lecz nie jest to głównym celem praktyki fonoskopijnej. Techniki redukcji szumów i zakłóceń w nagraniach audio mają jedynie pomóc ekspertowi z zakresu fonoskopii w czynnościach odsłuchowych prowadzących do sporządzenia pisemnego stenogramu z odsłuchiwanej rozmowy. Co więcej nieumiejętne stosowanie technik redukcji szumów i zakłóceń może prowadzić do niemal niemożliwych do wychwycenia błędów odsłuchowych, a tego każdy ekspert z zakresu fonoskopii będzie się wystrzegał. Ze względu na fakt, iż techniki redukcji szumów i zakłóceń głęboko ingerują w strukturę widmową nagrań, technik tych nie można stosować jeśli zlecone badania fonoskopijne dotyczą identyfikacji mówców, czy badań autentyczności nagrania. W pierwszym przypadku redukcja szumów i zniekształceń wpływa na oryginalne wartości parametrów badanego sygnału mowy, w drugim przypadku eliminowane lub silnie zniekształcane są te dźwięki, których analiza jest niezbędna w badaniach autentyczności zapisów audio. I jeszcze jedna kwestia. W rzeczywistości, obniżenie jakości nagrania nie polega jedynie na prostym dodaniu dźwięków zakłócających (np. szumu ulicznego, dźwięków muzyki w tle, itp.) do dźwięków, które uważamy za użyteczne (np. mowa), lecz jest nierozerwalnie związane z utratą i zniekształceniem cech akustycznych dźwięków użytecznych (efekt ten obserwuje się m.in. w nagraniach zarejestrowanych przy użyciu wysokostratnej kompresji danych dźwiękowych). Tak więc, w przytłaczającej ilości przypadków, proste „odjęcie” (odfiltrowanie) szumu, czy przydźwięku od np. sygnału mowy nie załatwia sprawy. Sygnał mowy nadal pozostaje wybrakowany i zniekształcony, rozczarowując słuchacza swoją niską jakością. Ponadto należy pamiętać, że dodawane do dźwięków użytecznych zakłócenia (w szczególności szerokopasmowe szumy) powodują maskowanie dźwięków użytecznych i w efekcie ich całkowitą utratę. Zjawisko to obserwuje się często w nagraniach, które rejestrowane były przy ruchliwej ulicy – przejeżdżająca ciężarówka skutecznie „zamaskuje” dźwięki mowy rozmawiających osób. Reasumując, przesadne są twierdzenia, iż istnieją metody „odszumiania” nagrań złej jakości do postaci umożliwiającej komfortowe słuchanie dźwięków użytecznych (np. wypowiedzi rozmówców). Mając na uwadze ograniczone możliwości w dziedzinie redukcji szumów i zakłóceń, fonoskopia proponuje metody o charakterze rekonstrukcyjnym, których zastosowanie prowadzi do wyodrębnienia z nagrań niskiej jakości informacji użytecznych i przedstawienia ich w postaci łatwo dostępnej dla przeciętnego odbiorcy. Do tego typu praktyk fonoskopijnych należy zaliczyć sporządzanie stenogramów z zarejestrowanych rozmów. Stenogramy w standardzie fonoskopijnym nie tylko zawierają (w miarę możliwości odsłuchowych) wszystkie wypowiedzi rozmówców, ale także opatrzone są licznymi komentarzami eksperta, które opisują rzeczywistość akustyczną towarzyszącą zarejestrowanej rozmowie. Sprawa oprogramowania służącego do redukcji szumów i zakłóceń z nagrań audio przedstawia się raczej mizernie. Ogólnie dostępne oprogramowanie darmowe lub nisko budżetowe (np. AudaCity, czy Adobe Audition – dawny CoolEdit) oferują bardzo ograniczoną funkcjonalność w zakresie redukcji szumów i zniekształceń i w zasadzie zostały stworzone z przeznaczeniem do kosmetycznego poprawiania jakości np. muzyki skopiowanej z płyty winylowej czy kasety magnetofonowej. Wyżej wymienione programy całkowicie nie nadają się do obróbki nagrań mowy w obecności nawet niezbyt intensywnego szumu (SNR 10dB). Pozornie wiele profesjonalnych aplikacji studyjnych (np. osławiony ProTools) również nie przedstawia większej wartości w fonoskopijnej praktyce redukcji szumów i zniekształceń. Jedynie firma IZotope poczyniła pewne działania w kierunku stworzenia platformy pozwalającej na zarówno dobrą wizualizację dźwięku, jaki i jego obróbkę, w tym redukcję zakłóceń (cena tego oprogramowania idzie jednak w tysiące dolarów).

Data zapytania

18 grudzień 2012

Zadaj pytanie

Imię *
Nazwisko
Email Adres *
Numer telefonu *
+48
Szukaj
    Załącz pliki
    Przeciągnij i upuść pliki w to miejsce Przeglądaj pliki
    Wpisz wiadomość
    akceptuje warunki *